Wiem, wiem, wiem! Zaraz poleci standardowy tekst wszystkich mięsożerców: „burger bez mięsa? Nie, dziękuję”. Niech wszystkich nieprzekonanych przekona to, że zabrałam w to miejsce kilku, jak nie kilkunastu mięsożernych znajomych i wszyscy byli nie tylko najedzeni, ale również zachwyceni! Możecie wybrać czy chcecie burgera, sałatkę czy wrapa. Do wyboru macie również rodzaj bułki: zwykła lub razowa, a także to z czego ma być wykonany „burger”. Ja najbardziej lubię cieciorexa (burger z ciecierzycy). W środku znajdziecie jeszcze świeże warzywa oraz sosy, które możecie dowolnie skomponować (jest ich 6, wybieracie 2).
TIP: Polecamy również frytki z batatów!
Adres: Krowarzywa mają 4 punkty:
1. ul. Hoża 29/31
2. ul. Marszałkowska 27/35
3. ul. Jana Pawła II 41a (Pawilon 1)
4. Hala Gwardii – pl. Żelaznej Bramy 1
Ceny: od 14,50 zł
O nie, a ja tu na diecie 😒 ale Legal Cakes by mi się mogło komponować z jadłospisem 🤔
Wafle i lody przewinęłam w popłochu, ale bez matcha latte to ja nie wiem, jak do tej pory żyłam. Muszę. To. Znaleźć. Dzisiaj.
Oj dużo moich smaków w tym wpisie, od Krowarzyw do Na końcu tęczy, gdzie moim zdaniem są najlepsze lody w Warszawie 😀 A gdzie jecie pizzę? 🙂
Na pizzy w Warszawie chyba jeszcze nie byłam! Nie wiem jak to możliwe…choć smaczną podają w Cudach na Kiju, ale to taka bardziej pizza przekąska aniżeli „pizza na obiad”.
Przeczytałam teraz wpis i zgłodniałam i nabrałam ochoty…na burgery i na Warszawę. I Love Wawa. dobranoc
Myślę, że jak w końcu wybiorę się do Warszawy to na pewno skorzystam z kilku pozycji. Zwłaszcza, że lubię jeść 🙂
No i to rozumiem! Grudzień po części szykuje mi się w Warszawie więc z pewnością zaliczę którąś z polecanych miejscówek 🙂
Zawsze miewałem problem, gdzie dobrze zjeść podczas pobytów w Warszawie, więc został on właśnie rozwiązany 🙂
Uwielbiam Krowarzywa za ich bugery dynex, co prawda mam do nich kawałek ale nie muszę się fatygować osobiście, bo można zamówić dowóz z roomservice. Smaczna alternatywa dla klasycznego fast foodu, no i oczywiście zdrowsza 🙂
W większości z tych miejsc nie byłam ale postaram się wybrać. Warszawa jest tak duża i jest tyle ciekawych miejsc kulinarnych do przetestowania, ze chyba jeśli codziennie by się chodziło do restauracji to nie mozna byloby przetestować ich wszystkich 🙂
Najbardziej chyba jednak kusi mnie ten waffle bar…. Podobne wafle jadłam kiedyś u babci, która sama je robiła oraz nadziewała nadzieniem słodkim albo wytrawnym.
Moja znajoma odwiedziła ostatnio również La Bombonierę i jej smakowało.
Fantastyczny przegląd warszawskich knajp 🙂 Od siebie dorzucam jeszcze Udon Noodle Bar na Marszałkowskiej – fajna azjatycka kuchnia i przyjemny lokal 🙂