Wszyscy utknęliśmy. My na co dzień nie podróżujemy zbyt często ze względu na charakter mojej pracy – pracuję w szkole i nie mogę wziąć urlopu kiedy chcę (czytaj: kiedy są tanie loty). Najbliższy wyjazd w tym roku to Trójmiasto w weekend majowy oraz dwa wyjazdy w wakacje: w lipcu – Argentyna, w sierpniu – Włochy. Czy do nich dojdzie? Mamy nadzieję! Szczęśliwie złożyło się, że Wojtek zdążył do mnie dołączyć zanim ogłoszono zamknięcie szkół, uczelni itd. Dzięki temu tkwimy sobie razem na przestrzeni 30 metrów kwadratowych. Co robimy gdy nie podróżujemy, czyli przez większą część roku? Zapraszam na wpis!
1. Oglądanie zdjęć z podróży
Najpiękniejszą pamiątką z podróży, poza wspomnieniami są dla mnie zdjęcia. Drukujemy zdjęcia z naszych podróży. Do tej pory robiliśmy to w popularnych sieciówkach, ale nie jesteśmy zadowoleni z jakości. Jeżeli znacie miejsce, w którym można wywołać zdjęcia, a ich jakość jest super, to koniecznie napiszcie nam w komentarzu! Drukujemy jedynie wybrane zdjęcia, ale ja często przeglądam również te, które mam na komputerze. Aby mieć pewność, że zdjęcia nie znikną, kiedy zepsuje mi się komputer przechowuję je również w chmurze.
2. Planowanie wyjazdu
Nic nie sprawia mi takiej przyjemności, jak planowanie kolejnego wyjazdu! Ba! Lubię również podróżować palcem po mapie (poszukuję jakiegoś super atlasu książkowego, jeżeli macie coś do polecenia, to piszcie!). W tej chwili planujemy nasz wyjazd do Argentyny. Zamierzamy spędzić tam trzy tygodnie i zobaczyć północną część kraju. Podczas planowania korzystamy z „Twoje Miejsca – Mapy” w google.maps. Tworzymy osobną mapę i zaznaczamy co chcemy zobaczyć. W ten sposób możemy ocenić odległości między wybranymi punktami. To pozwala zadecydować czy w określonym czasie mamy możliwość dotarcia i zobaczenia danego miejsca. Inspiracji szukamy zarówno w przewodnikach książkowych, jak również na blogach. Sprawdzamy listę światowego dziedzictwa UNESCO oraz Atlas Obscura.
3. Tworzenie podróżniczej listy marzeń
Należę do osób, które mają mnóstwo notatników. Z każdej podróży przywożę zapisany pamiętnik. Wracam do nich w wolnej chwili, gdy chcę powspominać, ale także, gdy tworzę nowe treści na bloga, aby przypomnieć sobie szczegóły podróży. Poza pamiętnikami z podróży („pamiętniki z wakacji” XD), mam mnóstwo notatników! Osobny kalendarz, ślubny planner i oczywiście notatniki na zapisywanie myśli nieuczesanych. W dodatku dość często dostaję notatniki w prezencie. Każdy sprawia mi radość! Mam również notatnik, w którym zapisuję miejsca, które chciałabym odwiedzić. Moją podróżniczą listę marzeń chcę rozszerzyć i oprócz wypisania krajów, chcę umieścić w niej konkretne miejsca do odwiedzenia. Marzą mi się dwie książki, które mogą mi w tym pomóc. Są to „Świat” wydany przez Lonely Planet oraz „Bucket list. 1000 pomysłów na przygody życia” autorstwa Stathers Kath.
3. Książki i czasopisma podróżnicze
Na rynku jest kilka jeśli nie kilkanaście czasopism podróżniczych. Próbowałam z kilkoma się zaprzyjaźnić, ale najbardziej polubiłam się z „Travelerem” wydawanym przez NG. Treści są inspiracją do zgłębienia informacji o danym kraju, ale przy każdej destynacji znajdują się również informacje praktyczne (ceny są przeważnie uśrednione, więc mogą być niższe lub wyższe w zależności od sezonu, w którym interesuje nas podróż). Czytam również sporo reportaży z podróży. Poniżej lista książek, które przeczytałam w ostatnim roku i które mogę Wam śmiało polecić (z podziałem na kontynenty):
Azja:
- „W Azji” Tiziano Terzani
- „Duchy” Tiziano Terzani
- „Powiedział mi wróżbita” Tiziano Terzani
- „Dobranoc Panie Lenin!” Tiziano Terzani
- „Sowietstany” Erika Fatland
- „Wystarczy przejść przez rzekę” Ludwika Włodek
- „Kirgiz schodzi z konia” Ryszard Kapuściński
- „Wyspy niepoliczone” Tomasz Biedzki
- „Indonezja itd. Studium nieprawdopodobnego narodu” Adam Pluszka
- „Ogień i Monsun – Indochiny z bliska” Elżbieta i Andrzej Lisowscy
- „Wiza do Iranu” Artur Orzech
- „Gdyby to nie był Everest…” Leszek Cichy
- „Polscy himalaiści” Dariusz Jaroń
Afryka:
- „Afryka Kazika” Łukasz Wierzbicki
- „Namibia” Anna i Krzysztof Kobusowie
Czekam na Wasze książkowe propozycje!
4. Oglądanie relacji z podróży na IG
Obecnie tyle osób nadaje na IG, że niestety brakuje czasu na to, żeby móc zobaczyć wszystkie. W tej chwili, z przyczyn oczywistych, wiele osób nie jest w podróży, ale pomimo tego publikuje ciekawe treści na story. Mam swoich ulubieńców, których śledzę z przyjemnością. Poniżej lista z opisem:
- Daleko dalej – są w rocznej podróży dookoła świata. W tej chwili podróżują po Fidżi!
- Patrycja Putko – uwielbiam klimatyczne zdjęcia Patrycji, śledzę zarówno jej profil jak i stories
- Travelstory.pl – Ania, jak już gdzieś pojedzie, to się wszystkim zachwyca, zupełnie jak ja!
- Ola – Chasingcolors – nie wiem czy jest inny, bardziej kolorowy profil na IG niż Oli. Jeśli macie poczucie, że dopadła Was szaruga, to wchodźcie i oglądajcie!
- Plan Deka – śledzę od niedawna, ale z ciekawością, ponieważ para z Polski śmiga w podróż dookoła świata. Niedawno rozpoczęli przygodę życia i są w Brazylii.
5. Czytanie blogów podróżniczych
Nic tak nie inspiruje, jak prawdziwe historie. Dlatego tak chętnie sięgam po teksty innych blogerów podróżniczych. Mam swoich ulubionych autorów. Poniżej lista z opisem:
- Ethno Passion – z Karoliną, autorką bloga znamy się długo i prawie tak samo długo się przyjaźnimy. Lubię zaglądać na Ethno Passion ponieważ Karolina z dokładnością badacza opisuje miejsca, w których się znalazła. Jej blog jest dla mnie jak reportaż podróżniczy.
- Wojażer – Marcin podróżuje do wielu zimnych miejsc na ziemi. Odwiedził między innymi Grenlandię i Arktykę! Dla mnie to kierunki-abstrakcje, ponieważ nie lubię temperatury niższej niż 20 stopni (na plusie oczywiście!). Chętnie jednak czytam relacje z miejsc, gdzie raczej nie postawię swojej stopy.
- Gadulec – na blogu u Kingi czytam o nieoczywistych miejscach, w które jeśli dotrę to za paręnaście lat (Honduras, Gwatemala, Belize itp.). Lubię zaglądać na Gadulca również z powodu lifestylowych wpisów (np. „30 rzeczy do zrobienia przed 30” – choć się już nie łapię XD).
Na te trzy blogi staram się wchodzić regularnie. Oprócz tego zaglądam jeszcze do wielu innych miejsc, w zależności czy szukam konkretnej informacji, czy chcę zobaczyć czy pojawiło się coś interesującego.
Co robimy poza typowo podróżniczymi rzeczami? Oglądamy Netflixa, gramy w gry planszowe, piszemy ze znajomymi, Wojtek uczy się do egzaminu oraz postanowił zgłębić tajniki kaligrafii, a ja wracam do mojego hobby – malowania akwarelą.
Nie nudzimy się! A Wy jak spędzacie nadprogramowy czas w domu?
Kasieńko 😘😘😘😘 dla Ciebie i dla Wojtka 😘😘😘😘
Pozdrawiamy :*
Ciekawe sposoby na spędzenie czasu bez podróży. My też obecnie schowaliśmy plecaki i mybaze.com/pl/buty-trekkingowe-meskie/, ale nie zaprzestaliśmy snuć planów na kolejne podróże. Pozdrawiamy.
Choć uwielbiam podróżować niestety w czasie studiów i wcześniejszej edukacyjnej przygody nie miałam możliwości wybrania się do wymarzonych zakątków świata. Na razie zwiedzam nasz ukochany kraj w poszukiwaniu miejsc inspiracji i natchnienia 🙂
W zaistniałej sytuacji oglądam podróżnicze filmy; ale także podróżuje w zakresie kulinarnych eksperymentów. Jest przyjemnie i smacznie! <3
Ja pracuję zdalnie i staram się żyć normalnie w 4 ścianach. Kolejny wyjazd miałam zaplanowany na czerwiec i powiem Ci szczerze, że nie mam serca do planowania, bo nie wierzę, że się odbędzie. Zapraszam Cię na mojego bloga. Ostatnio tworzę galerie online 🙂 Takie antidotum na brak podróży.
Ciekawe sposoby, na odświeżenie wyjazdowych wspomnień 🙂
Przymusowy urlop od podróży można uznać jako świetny czas na dobre zaplanowanie kolejnych podróży i uzbieranie funduszy!
Trzymacie się ciepło!
M.
To świetny czas na nadrobienie zaległości w książkach 😉
Obecnie najczęściej podróżuję po kuchni ;), a tak poważnie to nadrabiam zaległości książkowe, segreguję rzeczy i piszę. Wczoraj na blogu pojawił się artykuł o slow life i pomysłach jak radzić sobie z kwarantanną 🙂
O dziwo w ogóle mi się nie nudzi siedząc w domu. Oglądam wszystkie zaległe seriale, czytam książki podróżnicze (aktualnie najnowsza książka od Busem przez świat: „Droga 66”), przeglądam i obrabiam zdjęcia z podróży, nadrabiam zaległości na blogu, słucham podcastów i uczę się języków. Chociaż oczywiście mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normalności bo chcielibyśmy już gdzieś pojechać 🙂
A ja obrabiam zdjecia i przygotowuje zalegle wpisy na bloga 🙂
Chętnie poczytam książki, które proponujecie! I dziękuję za miłe słowa i podlinkowanie! 🙂 Swoją drogą właśnie opublikowałam nowy post „Jak zostać w domu i nie zwariować?” – polecam 😀
Dzięki za kilka inspiracji książkowych!
Ja jestem jeszcze na etapie sortowania tony zdjęć z ostatniej styczniowej podróży …. wiec mam co robić jeszcze dłuuuuuuuuuuuugo .
A – byliście na Kefaloni – szukałam ciekawego opisu, żeby podpiąć pod moją Lefkadę .